25 stycznia 2013 12:05:31 CET
Witam, wybudowałam dom z bala okrągłego świerkowego, 101 m2. Szukałam fachowców przez 2 lata. Baliśmy się wysokich cen, a także faktu, że na budowie domu z bala trzeba się po prostu dobrze znać, więc dobra ekipa to klucz do sukcesu. Okazało się, że nie taki diabeł straszny. Wręcz przeciwnie. Straszyli nas znajomi, wszyscy mieli tysiąc opinii, a nikt w sumie nie miał domu z bala. Objechaliśmy pół Polski po budowach i był problem z dobrymi ekipami w przystępnej cenie. Zdecydowaliśmy się w końcu z polecenia osoby, która dom właśnie budowała z firmą i byli zadowoleni. I dzisiaj mamy śliczny dom, cieszę się, że zaryzykowaliśmy według swojego gustu i założeń, bo przecież za granicą takie domy to luksus wiele razy droższy niż u nas. Mieszkamy od kilku miesięcy i wszyscy nagle się tak zachwycają, choć byli sceptyczni. Samo zdrowie i odpoczynek taki dom. Na razie jeszcze dokańczamy wybieranie mebli, choć dom był w stanie pod klucz od fundamentu stawiany przez jedną firmę. Prowadzili nas za rękę, nawet jak miałam milion wątpliwości, ciągłych pytań. Mgr inż. wciąż nadzorował wszystko co ułatwiło sprawę, bo z każdym pytaniem dzwoniliśmy do niego a nie do kilku osób. No a robotnicy starsi, widać, że zęby zjedli na budowie z drewna. Dla mnie ideał nasz domek, firma też bardzo dobra, choć strasznie się bałam. Nie wiem po co się wzajemnie tak straszymy, piszemy o czymś, na czym często się nie znamy. Domy z bala są na całym świecie bardzo cenione. Nam wyszedł kredyt 290 tyś. a mamy piękny domek. Zamiast mieszkania nie ma co się zastanawiać. Pozdrawiam. ps. firma jaka nam budowała to