28 maja 2013 12:21:21 CEST
Ależ kontrola instalacji raz w roku jest. I jeśli chodzi o konserwację, to przychodził pan z serwisu parę razy. Jego praca polegała na tym, żeby zdjąć obudowę i wyczyścić "żeberka" które są ogrzewane przez płomień. Dokładnie widzieliśmy jak to robił i stwierdziliśmy, że jest to banalnie proste. Także postanowiliśmy już go nie wzywać za każdym razem.