Forum Budowlane » Domy Pasywne

Jak oszczędzać energię w domu

    • 65535 wpisy
    14 marca 2009 23:05:55 CET
    Dwa krótkie filmiki (po angielsku), które wypunktowuja w jasny sposób rzeczy, które można zrobić, aby zaoszczędzić energię. Czesc rzeczy wydaje się oczywista, część może być nowa, ale warto sobie utrwalić taką wiedzę :)


    Mam nadzieje, żę przyda sie wszystkim chcącym oszczędzać energie :)
    • 42 wpisy
    15 marca 2009 14:07:38 CET
    Dobre i można się czegoś nauczyc.
    • 488 wpisy
    23 maja 2009 15:22:37 CEST
    Jaki jest cel w kasowaniu przez administratorkę linków do miejsc, które są przydatne forumowiczom? Czyżby działanie na Ich szkodę?
  • ole
    • 5 wpisy
    28 lipca 2009 16:36:58 CEST
    Dlaczego nie widać linków?? O co chodzi?
    • 2 wpisy
    27 sierpnia 2009 13:55:32 CEST
    Witam,
    również nie rozumiem, czemu linki są kasowane. Zważywszy na to, ze budowa domu pasywnego wiąże się przede wszystkim z fachowymi poradami na każdym etapie realizacji, doborze materiałów budowlanych i wieloma innymi aspektami. Bo, gdzie np. dowiedzieć się, który z producentów okien jest w stanie wyprodukować okno o parametrach spełniających wymagania domu pasywnego?
    • 8 wpisy
    15 września 2009 17:38:12 CEST
    Witam,
    Właśnie też chciałem sprawdzić linki do tych filmików. Sam posiadam dom pod Krakowem, a jak wiadomo - dom ciągle się buduje i chciałbym wprowadzić jakieś zmiany np. ogrzewanie na baterie słoneczne?
    • 8 wpisy
    17 września 2009 00:48:36 CEST
    Tak dokładnie szkoda :( Myślałam także o zrobieniu takiego ogrzewania na baterie słoneczne to bardzo dobry pomysł. Ale niestety trzeba mieć duży dach i wtedy można dostać dotacje z Unii Europejskiej na ten cel :)
    • 8 wpisy
    29 września 2009 02:04:29 CEST
    No tak faktycznie masz racje... sprawdziłem to. Koszt jest dośc duży jeżli nawet się bedzie zakładało na mały dach i nie ma wtedy dotacji z UE...
    • 6 wpisy
    28 marca 2010 21:26:14 CEST

    CO myślicie na temat płyt do izolacji THERMOBLOKSą to materiały, które dopiero wchodzą na Polski barzo dobrze sprzedają się za granicą.Znajomi mieszkają w Niemczech i zastosowali. Są bardzo zadowoleni.

    • 4 wpisy
    6 maja 2010 11:36:27 CEST
    Bardzo ważne podczas projektowania Domu Pasywnego, jest dobranie odpowiednich materiałów. Sami używamy specjalnego programu, który już właśnie na etapie projektowania, pozwala na dobranie elementów tak, żeby spełnić założenia dotyczące zarządzania energią a także wziąć pod uwagę ceny różnych elementów. Daje to możliwości ucinania wydatków tam, gdzie jest to możliwe i nie wpłynie negatywnie na np: koszty ogrzewania.
    Tworzymy projekty indywidualnie, więc są one dostosowane do wymagań klientów, wg ich możliwości finansowych a także wymagań technicznych.
    Więcej informacji można uzyskać u nas w biurze w Lublinie na ul. Inżynierskiej 5, Bądź na stronie internetowej . Pozdrawiam.
    • 1 wpisy
    9 czerwca 2010 16:21:28 CEST
    Ja proponuję zastosowanie izolacji AEROGEL-owej, która jak na razie ma najniższe współczynniki przewodzenia ciepła LAMBDA na poziomie około 0,014. Nie jest to tania izolacja,ale jest bardzo skuteczna. Oprócz fajnego współczynnika lambda ma wiele innych ciekawych zalet, np jest hydrofobowa i odporny na ściskanie. Dużą zaletą aerogelu jest jego elastyczność, która pozwala na formowanie go w dowolne kształty, np w sklepieniach, nieregularne kształty. Można go stosować spokojnie tam gdzie nie ma miejsca na grubą wełnę czy też styropian.
  • 9 listopada 2010 11:56:57 CET
    Czy to prawda, że pompa ciepła Vikerson Bjor (czy jakoś tak, mogłam tu literkę przekrecic, nie znam dokładnie nazwy) wpływa na oszczędność energii w Naszym domu?
    • 488 wpisy
    9 listopada 2010 15:31:58 CET

    Jak dotąd, dyskusja przekształciła się w reklamy.

    Przypominam i podkreślam, że każde rozwiązanie w projekcie domu czy renowacji, musi być poprzedzone analizą cieplno-wilgotnościową by wyeliminować kondensację pary wodnej w przegrodach. Polecanie pianek, wełen czy jakichkolwiek innych materiałów powinno być kierowane do autorów analiz a nie na forum. Tak jak nikt nie powinien sam się leczyć i korzystać z leków bez lekarza, tak samo w budownictwie: tylko poprzez fachowe doradztwo, a fachowe to poparte obliczeniami a nie zapewnieniami!

    Podobnie rzecz się ma z systemami. Pompy ciepła czy jakiekolwiek inne systemy, także powinny być dobierane na podstawie analiz energetycznych domu. Tylko wtedy otrzymamy rozwiązanie relatywnie najtańsze przy najmniejszym zużyciu energii. Czy będzie to dom pasywny? Raczej nie, bo ekonomika wskaże na ekonomicznie uzasadnione zużycie energii a nie moda. Więcej na ten temat piszę na

    Pozdrawiam

    Jerzy Zembrowski

    • 107 wpisy
    23 listopada 2010 19:43:57 CET

    Tak dokładnie szkoda :( Myślałam także o zrobieniu takiego ogrzewania na baterie słoneczne to bardzo dobry pomysł. Ale niestety trzeba mieć duży dach i wtedy można dostać dotacje z Unii Europejskiej na ten cel :)

    jak duży trzeba mieć dach i jaka to jest mniej więcej cena zainstalowania takiej baterii słonecznej?

    I drugie pytanie gdzie się powinienem dowiadywać o te dotacje od ue na taką baterię?

    • 107 wpisy
    14 grudnia 2010 17:08:16 CET
    rozumiem, że temat padł:(
    • 32 wpisy
    20 grudnia 2010 15:04:52 CET
    Nie inwestuj w ogniwa fotowoltaiczne ( baterie sloneczne ), szkoda Twoich pieniedzy.

    W pierwszej kolejnosci zastanow sie, co możesz zmienić w swoim sposobie życia by oszczędzać energię. Podobno 1/3 wydatków na energię i wodę można zaoszczędzić zmieniając swoje przyzwyczajenia i kilka podstawowych urządzeń.

    Przykład:
    Gdy kupisz słuchawkę do prysznica, która zuzywa mniej wody, wykąpiesz się używając jej o połowę mniej, a co za tym idzie zapłacisz mniej za jej ogrzewanie i mniej za kanalzację czy szambo.
    Taka słuchawka miesza wodę z powietrzem i dlatego zużywasz mniej wody.

    Sposobów na oszczędności jest wiele. Musisz zidentyfikować, gdzie zużywasz najwięcej energii i odpowiednio na to zareagować.
    Jak masz jakies pytania to pytaj smiało ;-)

    Pozdrawiam
    Radek
    • 107 wpisy
    29 grudnia 2010 23:19:03 CET
    Tak, że się odniosę na chwile do twojego przykładu: nie spotkałem się z taką słuchawką do prysznica jeszcze o której napisałeś. Jak to miesza powietrze z wodą?

    Racja, że zmieniając nasze błędne nawyki można sporo oszczędzić, ale dlaczego napisałeś żeby nie inwestować w baterię słoneczną? Rozwiń to.
    • 32 wpisy
    30 grudnia 2010 21:55:40 CET

    Hej Kolak,

    nie chcialbym, zeby wygladalo to jak reklma, ( zapewniam, ze nie jest ).To jest jeden z kilku produktow, ktore znam.




    Podalem przyklad, ze w prysznicu, bo ja tam zuzywam najwiecej wody :) Oczywiscie mozesz uzywc tego w jakim kranie chcesz.

    Jezeli chodzi o baterie sloneczne, to gdzies o nich pisalem.

    spróbuj tu: ,kolektory_sloneczne,


    Generalnie nie lubie technologii, ktora na siłę zmienia architekturę i do tego inwestycja zwraca sie po bardzo dlugim czasie.
    Jest tak dużo sposobów na ograniczenie zużycia energii, że na prawdę szkoda czasu i kasy na tak drogie rozwiązania.

    mam nadzieję, że się wytłumaczyłem :-)

    Pozdrawiam
    Radek

    • 32 wpisy
    30 grudnia 2010 22:07:02 CET
    albo cos w euro


  • 2 stycznia 2011 15:21:00 CET

    Kolak jeśli chodzi o te beterie "mieszające wodę z powietrzem" są to perlatory. Optycznie zwiekszają strumień wody, dzięki specjalnym sitkom, siateczkom, kratkom które w momencie wypływu wody z baterii zasysają powietrze. Napowietrzony strumień wody pozwala zaoszczedzić (wg producentów) ok 50% wody.

    Raddeck panele solarne nie "zmieniają na siłę" architektury budynku. Te najczęściej używane w naszym kraju to kolektory płaskie i próżniowe, które są montowane na dachach budynku. W zależności od wymiarów, najczęściej dla 4-5 osobowej rodziny wystarczają 2-3 panele. Ustawione pod odpowiednim kątem na dachach budynków zajmują raptem ok 6m2 powierzchni. To niewiele.

    Służę pomocą,

    e-Rzecznik Knauf Insulation

    • 32 wpisy
    2 stycznia 2011 22:03:46 CET

    Hej Kasia,
    dzieki za odpowiedz. Nie wiedzialem, ze nazywaja sie one perlatory. Cenna informacja :)

    Dobra, może zapędziłem się w osądzie, że na siłę zmieniają architekturę. Pewnie przez moją niechęć do tego typu rozwiązań.
    Piszesz o odpowiednim kącie ustawienia ich na dachach budynków. Czy każdy dach skierowany jest dokładnie na południe pod kątem między 40-45 stopni? A co z dachami płaskimi?
    Wtedy według mnie zaczyna się ingerencja w architekturę, gdy kolektor jest zamontowany pod innym kątem niż połać dachu.
    Po jakim czasie zwraca się inwestycja montażu kolektorów? Czy nie myślisz, że do tego czasu powstanie nowa, lepsza technologia i jeszcze przed zwrotem kosztów z tej inwestycji zapragniesz mieć coś lepszego? Po 20-stu latach i tak musisz wyrzucić je do kosza ;-)

    Pisałem wcześniej, że jest pełno metod na oszczędzanie energii, i to takich, które zaczynają pracować dla Ciebie już od pierwszego dnia. Wydaje mi się, że w pierwszej kolejności powinniśmy koncentrować się na właśnie na tych sposobach.

    Dochodzę do wniosku, że z kolektorami jest tak jak z samochodem. Fajnie jest mieć coś co zobaczą inni. Nikt przecież nie zobaczy jaką grubą warstwę wełny mineralnej czy styropianu użyłeś w ścianie swojego domu.

    Pozdrawiam
    Radek

  • 3 stycznia 2011 23:00:09 CET

    Hej, hej - jeśli dach jest płaski (lub inny kąt) to kolektory mocowane są na specjalnych konstrukcjach wsporczych. Także teren przy budynku mieszkalnym może posłużyć do zamontowania paneli. Opcji jest wiele w zależności od architektury budynku.

    Co do zwrotu kosztów inwestycji. Dla budynków mieszkalnych jednorodzinnych zwrot kosztów następuje w ciagu 3-8 lat. Jest to uzależnione od ilości mieszkańców, czy intensywności użytkowania ciepłej wody. Systemy solarne nie są już aż tak drogie jak kilka lat temu. W relacji do wszelkich kosztów poniesionych na budowę domu, są one niewielkie (ok. 8-10 tys. zł).

    Myślę, że w przypadku kolektorów słonecznych, czy innych rozwiązań mających na uwadze ochronę środowiska oraz wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, inwestorom przyświeca bardziej idea zrónoważonego rozwoju w budownictwie - niż chęć zaimponowania sąsiadom.

    Służę pomocą,

    e-Rzecznik Knauf Insulation

    • 32 wpisy
    4 stycznia 2011 10:23:23 CET
    Tak na szybko można to policzyć.
    Gdybyśmy chcieli uzyskać zwrot z inwestycji po 3 latach przy koszcie kolektora 10tys - to miesięczny koszt ogrzewanie cieplej wody musiałby wynosić ok 280zl - trochę to duzo. ( zakladajac, że kolektor obsłuży 100% zapotrzebowania + potrzebny prąd na działanie systemu )
    Już realniej wygląda 8 lat - choć moim zdaniem 10 lat to minimum jakie dobrze jest założyć przy takiej inwestycji.
    Pewnie istnieje jakiś balans pomiędzy ceną systemu a zwrotem z inwestycji.

    Jeżeli natomiast inwestorzy chcą myśleć o środowisku, to mają całą paletę innych metod - dużo lepszych i tańszych do wdrożenia.

    Dziwi mnie Kasia, że nie sugerujesz poprawienia izolacyjności budynków ( z uwagi gdzie pracujesz ), aby dbać o środowisko i zrównoważony rozwój ( w sensie ekologicznym ) ;-) To jest z pewnością jedna z bardziej efektywnych metod na ograniczenie strat energii w domku.

    Pozdrawiam
    Radek

    • 488 wpisy
    4 stycznia 2011 18:18:38 CET

    To się Pani Katarzyna nieco zapędziła. Z chwilą, gdy wchodzimy na ścieżkę inżynierską, powinno się zrezygnować z szumu marketingowego - nawet jeśli się reprezentuje konkretnego producenta. Każdą inwestycję powinno się poprzedzić rachunkiem, który nazywa się value ingeneering, a po polsku - optymalizacja kosztów. Dla każdego domu otrzymuje się zupełnie inne czasy zwrotu poniesionych nakładów. Pisanie o przedziale 3-8 lat w instalacji solarnej jest nieetyczne, bo nieprawdziwe, o czym wie każdy inżynier.

    Od ponad 11 lat zajmuję się optymalizacją kosztów w budownictwie - w tym w ostatnim czasie także zakresu instalacji solarnych na cele .. Czas zwrotu nakładów jest często duuuuuużo większy, bo wynosi od 6 lat do nawet 36 lat! O ile, czasy zwrotu w zakresie do 7 lat są do przyjęcia, to już wyższe, nie mają uzasadnienia. Główną barierą jest zbyt wysoka cena instalacji solarnych. Instalacja taka, to nie tylko kolektory i stelaże, ale też zasobnik ciepła, izolacje, rurociągi, pompy, automatyka, robocizna i ... serwisowanie oraz koszt zużycia energii elektrycznej - także sprawność magazynowania i wykorzystania ciepła pozyskanego z energii słonecznej. O ile, chwilowa sprawność kolektorów jest stosunkowo wysoka i przekracza nawet 90%, to ich sprawność eksploatacyjna spada stromą ścieżką jak Małysz na skoczni. Wynika to z faktu stałego ukierunkowania kąta ekspozycji kolektorów względem ruchomego kierunku promieni słonecznych i braku instalacji nadążnej oraz z niejednakowego natężenia tego promieniowania w ciągu doby. Jeśli się do tego weźmie straty ciepła w zasobniku . oraz straty ciepła na przesyle i sprawność wymiennika ciepła, to ogólna sprawność instalacji solarnej nie przekracza 30%.

    W efekcie, wysokie koszty instalacji, nie małe koszty eksploatacji oraz konieczność wspomagania się innymi drogimi źródłami ciepła w ciągu zimy na cele ., często podważają celowość stosowania instalacji solarnych. Dlatego namawianie - ot tak w czambuł lub pod szczytnymi hasłami ekologii jest marketingiem tylko. Owszem, jeśli rachunek kosztów to wykazuje, należy stosować. W dotychczas przeanalizowanych ponad 120 domach, celowość instalacji solarnych wypadła tylko w niespełna 30% przypadków i nic tu nie zmienia ostatnie "wspomaganie" rządowe na instalacje solarne. Podaję przez cudzysłów, bo są wspomagane, owszem, ale banki udzielające wymuszonych kredytów na ten cel. Gdyby nasi obywatele mieli być wspomagani jak jest w innych krajach (Niemcy, USA, Francja, Szwecja z dotacją nawet 80%), to można by taką akcję pochwalić. U nas obywatel jest zmuszany do wzięcia kredytu na ten cel - sic! Z tej pomocy zostaje niewiele procent kosztów na instalację, a w dodatku jest ona obwarowana wieloma nieuzasadnionymi ograniczeniami.

    Jeśli mówić o ekologii, to tysiąckroć większe skutki uzyskamy stosując niekonwencjonalne źródła energii, np. pompę ciepła, bo zasilamy całorocznie wszystkie potrzeby enegetyczne domu (c.o., . oraz wentylację). Jednakże, i tutaj podstawą powinien być rachunek ekonomiczny, bo co drugi przypadek ją wyklucza. Gdyby jednak rzeczywiście realizowane były szczytne cele przez rząd, ograniczające zużycie kopalin, to czym prędzej powinno się zbudować elektrownie jądrowe zamiast klasycznych i dofinansowywać właśnie pompy ciepła. Jednakże, od szczytnych haseł zrównoważonej gospodarki energią (czyli ochrony Ziemi) do praktyki, stoi na drodze lobby biznesu, a ono szybciej doprowadzi do samozagłady niż do utraty zysków - leżących na ziemi, a raczej w Ziemi.

    Proszę sobie wyobrazić zamknięcie wszystkich elektrowni klasycznych w Polsce po wybudowaniu jądrowych. Proszę sobie wyobrazić zamknięcie większości kopalni węgla kamiennego i wszystkich kopalni brunatnego. Proszę wyobrazić zredukowanie o połowę importu gazu ziemnego, ropy i w 99% produkcji gazu płynnego. Ja nie daję z tym rady, a Państwo czytający?

    Dlatego, z jednej strony może być rządowy lekki nacisk na jedną elektrownię jądrową, ale w tym samym czasie lobby tracące na tym będzie zainteresowane tworzeniem całej akcji protestujących: od ekologów, po gospodynie domowe, widzących w elektrowniach jądrowych samo zło. To paradoks, bo jedna elektrownia jądrowa potrafi zaoszczędzić tysiące ton węgla miesięcznie i tyleż nie wypuszczać CO2 do atmosfery, ale ekolodzy będą protestować, bo im ktoś sowicie to opłaci i przypominać Czarnobyl. Tak będzie do chwili, gdy w Ziemi widać będzie kuniec kopalin. Wtedy będziemy gorączkowo szukać winnych tego stanu i wydawać 90% budżetu nie na obronność czy inne służby, a na energię by ludzie mogli żyć! Hiszpania czy Włochy nie przyjmą miliony uchodźców! A tak będzie już niebawem, bo za zaledwie 30-40 lat! Wtedy będą kończyć się zasoby energetyczne Ziemi.

    Reasumując, zdrowy rozsądek i inżynieria wartości, powinny być podstawą wszystkiego działania człowieka, a nie zakłamany z definicji marketing: i ten duży, i ten malutki.

    Pozdrawiam,

    Jerzy Zembrowski, BDB

  • 4 stycznia 2011 21:44:01 CET


    Dziwi mnie Kasia, że nie sugerujesz poprawienia izolacyjności budynków ( z uwagi gdzie pracujesz ), aby dbać o środowisko i zrównoważony rozwój ( w sensie ekologicznym ) ;-) To jest z pewnością jedna z bardziej efektywnych metod na ograniczenie strat energii w domku.

    Cieszy mnie, że tak sądzisz. :)

    To się Pani Katarzyna nieco zapędziła. Z chwilą, gdy wchodzimy na ścieżkę inżynierską, powinno się zrezygnować z szumu marketingowego - nawet jeśli się reprezentuje konkretnego producenta.

    Panie Jerzy nie reprezentuję żadnej firmy zajmującej się montażem i sprzedażą instalacji solarnej. Jestem zwolenniczką ekologicznych, mniej energochłonnych oraz wykorzystujących energię odnawialną rozwiązań w budownictwie. Być może faktycznie czas zwrotu inwestycji w układy solarne jest dużo wyższy niż podałam - ale sam Pan pisze, że w niektórych przypadkach zwraca sie już po 6 latach - więc podane przeze mnie widełki nie odstają aż tak od Pańskich wyliczeń. Napisałam zresztą, że jest to zależne od sposobu eksploatacji domu. Z pewnością posiada Pan o niebo większe doświadczenie inżynierskie niż Ja i wierzę, że inwestycje zwracają sie niekiedy po bardzo długim okresie. Proszę jednak też wziaąść pod uwagę to, że w chwili obecnej nie uwzględnia sie żadnych kosztów środowiskowych danej inwestycji. Chodzi mi o koszty jakie ponosi środowisko z uwagi naenergochłonne rozwiązania w budownictwie. Zwrócił uwagę na to mój Dziekan , w trakcie studiów. Mianowicie chodzi o sytuację, w której np. zostałyby nałożone podatki, z uwagi na niekorzystanie z dostępnych rozwiaązań, które zakładają wykorzystanie energii odnawialnej do zaspokojenia potrzeb mieszkańców. Być może wówczas inwestycja w takie np. układy solarne byłaby ekonomicznie uzasadniona i czas zwrotu poniesionych kosztów był znacznie krótszy.

    Panie Jerzy link do strony BDB oraz Pana obecność na forum to też marketing, który jak Pan twierdzi jest z definicji "zakłamany".

    Uważam jednak, że robi Pan kawał dobrej roboty, ponieważ promuje Pan rozważne, ekonomiczne i inżynierskie podejście do spraw budownictwa.

    Pozdrawiam.

Szybka Odpowiedź